Chiny i Australia kończą wojnę handlową. Kraje wracają do współpracy

Chiny i Australia kończą wojnę handlową. Kraje wracają do współpracy

Chińskie miasto Xiamen
Chińskie miasto Xiamen Źródło:Pixabay
Chiny zapowiedziały, że zniosą cła na import australijskiego jęczmienia, które obowiązywały przez trzy lata i kosztowały miliardy dolarów. Posunięcie to z zadowoleniem przyjął premier Australii Anthony Albanese. Może to oznaczać odchodzenie od wojny handlowej, którą wypowiedziała w 2020 roku przez Pekin.

Chińskie Ministerstwo Handlu poinformowało, że cła zostaną zniesione od soboty.„W związku ze zmianami na chińskim rynku jęczmienia nie jest już konieczne dalsze nakładanie ceł antydumpingowych i wyrównawczych na jęczmień importowany z Australii” – poinformowało chińskie ministerstwo handlu.

W 2020 roku Pekin nałożył cła na kluczowe australijskie produkty eksportowe

Przed nałożeniem ceł rząd Australii szacował, że eksport jęczmienia do Chin wynosił średnio około 1,2 miliarda dolarów australijskich (790 milionów dolarów; 620 milionów funtów) rocznie.

W 2020 roku Pekin nałożył cła na kluczowe australijskie produkty eksportowe, takie jak jęczmień, wołowina i wino, a także nieoficjalne ograniczenia na eksport homarów i mięsa z niektórych rzeźni.

Restrykcje w chińskim imporcie z Australii były odpowiedzią Pekinu na postulat przeprowadzenia międzynarodowego dochodzenia w sprawie roli Chin w wybuchu pandemii COVID-19. Stosunki gospodarcze obu krajów były nie najlepsze jeszcze przed pandemią. Rząd w Canberze wykluczył w 2016 r. chińskich operatorów z przetargów związanych z projektami dotyczącymi dystrybucji energii elektrycznej, a dwa lata później, podobnie jak USA, nie zgodził się ze względów bezpieczeństwa na zaangażowanie koncernu Huawei w budowę infrastruktury sieci 5G.

Zakaz importu uderzył w same Chiny

Australia prowadziła też dochodzenia antydumpingowe dotyczące chińskich, wietnamskich i koreańskich produktów stalowych i aluminiowych. Nie odbijało się to jednak na wzajemnych obrotach handlowych, które rosły od kilku lat, a Australia miała – z uwagi na chiński apetyt na jej surowce – trwałą nadwyżkę obrotów bieżących.

Chińskie embargo na australijskie produkty okazało się bolesne dla samych Chin. Szczególnie uderzył w nie zakaz importu węgla, w który od 60 lat zaopatrywały się one w Australii, a wartość importu węgla energetycznego i koksowniczego w 2020 r. do momentu wejścia w życie chińskich sankcji była bliska 14 mld dolarów. Z powodu niedostatku węgla trzeba było racjonować energię i wyłączyć oświetlenie w niektórych miastach jak Hunan, Jiangxi czy Zhejiang.

Czytaj też:
Elon Musk negocjuje z Indiami. Ważą się losy Gigafabryki Tesli
Czytaj też:
Chiny wprowadzają kontrolę sprzedaży ważnych metali i dronów. Władza wskazała powód