Wchodzą kontenery na śmieci z chipami. „Wrzucaj śmieci bez worka”

Wchodzą kontenery na śmieci z chipami. „Wrzucaj śmieci bez worka”

Dodano: 
Kosze na śmieci
Kosze na śmieci Źródło: Shutterstock
Wszyscy chcą dobrze, a jednak segregacja śmieci w Polsce ciągle kuleje. Okazuje się, że dla systemu problemem są foliowe worki – te w których zbieramy odpadki. Niektóre gminy wprowadzają już kontenery z chipami.

Polacy segregują śmieci już piąty rok. To nie znaczy, że robimy to dobrze. Według raportu Interzero aż 90 proc. z nas twierdzi, że segreguje śmieci, ale w rzeczywistości podział na pięć obowiązkowych frakcji (papier, szkło, metale i tworzywa sztuczne, bio i zmieszane) stosuje zaledwie nieco ponad połowa z nas – dokładnie 58 proc.

Najlepiej idzie Polakom segregacja frakcji „suchej” (papier, tworzywa sztuczne i metale oraz szkło), które obecne są w ponad 80 proc. gospodarstw domowych. Podział na pięć frakcji częściej stosują mieszkańcy domów jednorodzinnych niż budynków wielorodzinnych, za to pokolenie Z, czyli osoby urodzone od 1995 roku, dwukrotnie częściej zupełnie nie segreguje odpadów, niż starsze pokolenie Baby Boomers (urodzeni od 1943 roku).

Wyrzucaj bez worka – lepsza segregacja śmieci

Złego zdania o Polakach jest GUS. Z danych zgromadzonych przez Główny Urząd Statystyczny wynika, że w skali całego kraju do odzysku przekazano zaledwie 47,6 proc. odpadów, w tym do recyklingu tylko 15,9 proc. To realne zagrożenie nieosiągnięcia przez Polskę do 2025 roku poziomu minimum 55 proc. ponownego wykorzystania odpadów, wyznaczonego w dyrektywie odpadowej.

Jedną z przyczyn takiego stanu rzeczy są foliowe worki, w których wynosimy śmieci, dlatego niektóre gminy zachęcają mieszkańców do zrezygnowania z dotychczasowych przyzwyczajeń. Gdańsk zachęca mieszkańców do wrzucania śmieci bez worka. Inicjatywa ta odnosi się szczególnie do frakcji ze szkłem oraz bioodpadami.

„Wynosząc odpady, wyciągnij z worka zanieczyszczenia, a samo opakowanie wrzuć do pojemnika na tworzywa sztuczne” – proszą władze Gdańska.

Kontenery na śmieci z chipami RFID

W 2024 roku przeciętny Polak wytworzył 376,9 kg odpadów komunalnych. To największy wzrost od 10 lat, czyli od momentu, kiedy GUS uwzględnia dane z tego zakresu w corocznych raportach „Ochrona środowiska”. W latach 2022-2023 różnice w masach wygenerowanych odpadów na mieszkańca wyniosły zaledwie 2 kg – w 2022 roku było to 355 kg, a rok później 357 kg.

W walce o większą dyscyplinę w segregowaniu odpadów gminy decydują się na kubły wyposażone w chipy RFID. Korzystają z nich już m.in. mieszkańcy Kalisza. Wkrótce dołączy do nich również społeczność z Lubania na Dolnym Śląsku.

Dzięki nadajnikom RFID poszczególne gminy mogą usprawnić system związany z wywozem śmieci. Kontener z chipem zbiera dane dotyczące ilości zutylizowanych odpadów oraz koduje ich rodzaj. W ten sposób wiadomo kiedy należy opróżnić kubeł na odpadki. Dzięki temu zostaje zoptymalizowany harmonogram tras, co prowadzi do zaoszczędzenia czasu i zasobów. Pomiary są zbierane w czasie rzeczywistym, dlatego interwencje przebiegają sprawnie. Zachipowane kontenery występują w kolorach pięciu frakcji. I nie zwalniają mieszkańców z wyrzucania odpadków bez foliowych worków.

Czytaj też:
Rewolucja w wyrzucaniu śmieci. Worki na odpady znikają, będzie drożej
Czytaj też:
Nowy kolor w segregacji odpadów. Co oznaczają fioletowe worki?