Z Krakowa znikają banery i bilboardy. Efekt uchwały

Z Krakowa znikają banery i bilboardy. Efekt uchwały

Stare Miasto w Krakowie
Stare Miasto w Krakowie Źródło:Shutterstock / k_samurkas
Mija 2,5 roku od wprowadzenia uchwały krajobrazowej w Krakowie. Z dawnej stolicy znikają bilboardy i banery i zmienia się ona nie do poznania. Niektóre przepisy budzą jednak wątpliwości i nie można wykluczyć, że niedługo zostaną zmienione.

1 lipca 2020 roku zaczęła obowiązywać w Krakowie tzw. uchwała krajobrazowa, zgodnie z którą w stolicy Małopolski zakazane jest wieszania wszelkich banerów i tablic na ogrodzeniach, wielkoformatowych siatek na ścianach budynków, czy wolno stojących billboardów w promieniu 100 m od skrzyżowania, 10 m od budynku lub 80 m od siebie nawzajem, a także jakichkolwiek reklam na latarniach.

Bilboardy znikają

Choć uchwała została wprowadzona 2,5 roku temu, to realnie obowiązuje pół roku, gdyż na dostosowanie się do przepisów było dwa lata. Jak podaje Onet.pl, większość niezgodnych z przepisami reklam zniknęła z przestrzeni już przed końcem okresu dostosowawczego, ale niektórzy zwlekali z tym do końca. Niezależnie jednak od tego kiedy reklamy usunięto, zmiany w przestrzeni miejskiej są spektakularne (z blisko 100 billboardów ustawionych wzdłuż ul. Konopnickiej zostały jedynie trzy). Za niedostosowanie się do zasad grożą surowe kary – 122 zł dziennie za metr kwadratowy niezgodnego z zapisami uchwały krajobrazowej szyldu, tablicy reklamowej lub urządzenia reklamowego. Kar nie brakowało, ich łączna wartość przekracza już 1,1 mln zł.

Jak informuje w rozmowie z Onetem Patrycja Piekoszewska z Urzędu Miasta Krakowa, przez dwa i pół roku urzędnicy wszczęli łącznie 1700 postępowań, z czego nieco ponad tysiąc zostało zakończonych.

— Jeżeli urzędnicy stwierdzili doprowadzenie tablicy reklamowej lub urządzenia reklamowego do zgodności z uchwałą — sprawa była kończona. Ale jeżeli w czasie prowadzenia czynności wyjaśniających nie doprowadzono do zgodności z uchwałą, a urzędnicy mieli wszystkie niezbędne dane do prowadzenia postępowania o nałożeniu kary finansowej, to wszczynane były takie postępowania — mówi Piekoszewska.

Nie wszyscy z decyzjami urzędników się zgadzają. Z danych, które przytacza portal wynika, że do Samorządowego Kolegium Odwoławczego (SKO) wpłynęły 22 odwołania od nałożenia kar. Dotychczas dwie z nich SKO uchyliło, a trzy utrzymało w mocy. Do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego wpłynęło 11 skarg na uchwałę krajobrazową.

Apel o zmiany w przepisach

Apele o zmiany w przepisach płyną do krakowskich urzędników i radnych.

— Zgłaszali się do mnie przedsiębiorcy, którzy nie optują za przywróceniem reklam wielkoformatowych, ale zwracali uwagę na problemy związane z umieszczeniem szyldów — mówi Onetowi Michał Starobrat, miejski radny z klubu Nowoczesny Kraków.

Starobrat jako przykład wskazuje szkołę językową działającą na parterze, która chciała powiesić reklamę, jednak zgodnie z przepisami nie może ona wisieć niżej niż 2,5 metra od ziemi. Tymczasem kondygnacja, na której działają, ma wysokość 2,7 metra więc ich szyld mógłby mieć 20 cm, co mija się z celem.

Starobrat w połowie listopada zeszłego roku napisał interpelację do prezydenta Krakowa, by ten powołał zespół zadaniowy złożony z urzędników i radnych, którzy w imieniu przedsiębiorców i mieszkańców będą zgłaszać, co w uchwale wymaga korekty. Prezydent Jacek Majchrowski powołał zespół zadaniowy ds. zmian w uchwale krajobrazowej oraz określenia trybu i zakresu jego działania na początku grudnia. Zabrakło w nim jednak miejsca dla radnych, dlatego Starobrat nie wyklucza, że w ramach komisji planowania przestrzennego powołany zostanie osobny zespół.

Czytaj też:
T-Mobile wprowadza w błąd? Zarzuty UOKiK
Czytaj też:
Shopee Polska znika z kraju. Na znienawidzone reklamy wydało majątek