Jak poinformowała Polska Agencja Prasowa, ambasadorowie państw członkowskich przy UE przyjęli w Brukseli 11. pakiet sankcji na Rosję.
Co zawiera 11. pakiet sankcji na Rosję?
Najnowszy pakiet sankcji koncentruje się przede wszystkim na walce z omijaniem dotychczasowych sankcji i usuwaniu luk. Jak zauważa Polskie Radio, zgodę na 11. pakiet do tej pory uniemożliwiał sprzeciw Węgier i Grecji. Powodem było umieszczenie przez Ukrainę węgierskiego banku i greckich firm na liście międzynarodowych sponsorów wojny. Usunięcia tych zapisów domagały się władze w Budapeszcie i Atenach. – Teraz Węgrzy są gotowi poprzeć jedenasty pakiet sankcji, bo rozmowy z Kijowem są pozytywne – powiedział Polskiemu Radiu jeden z unijnych dyplomatów, zaznaczając, że jeszcze dziś rano takiej gotowości nie było po stronie Grecji.
Spór budziła również m.in. kwestia zapisów dotyczących statków, które wyłączają transmitery pozwalające na ich lokalizacje i są podejrzewane o przewożenie towarów objętych sankcjami. Nie ma już zakazu wpływania do portów dla takich statków, ale jest wymóg ścisłego monitorowania załadunków. Złagodzone zostały też zapisy dotyczące nakładania sankcji na kraje, które pomagają Rosji w wojnie na Ukrainie. Nie będzie decyzji Unii Europejskiej o ograniczeniach w handlu z takimi państwami, ale restrykcjami będą obejmowane konkretne firmy i osoby.
Najsłabszy pakiet sankcji?
11. pakiet sankcji przeciw Rosji oceniany jest jako jeden z najsłabszych. Polska wraz z krajami bałtyckimi wskazywała, ż brakuje w nim m.in. embarga na rosyjskie diamenty. Niezadowolenie Warszawy budzi również brak sankcji wobec Białorusi, która jest określana jako największa luka w unijnym systemie sankcyjnym, gdyż Rosja wykorzystuje to państwo do obchodzenia restrykcji. Jak zauważa RMF FM, z sześciu polskich postulatów uwzględniono jedynie dwa – wpisanie na czarną listę osób odpowiedzialnych za uprowadzenia ukraińskich dzieci i wpisanie na tę listę rosyjskich propagandystów (lista jednak została zmniejszona w stosunku do polskich postulatów).
Przypomnijmy, że poprzedni 10. pakiet unijnych sankcji na Rosję został przyjęty 24 lutego br., w rocznicę napaści Kremla na Ukrainę.
Intencją państw członkowskich było przyjęcie najnowszego pakietu przed szczytem Unii Europejskiej, który zaplanowany jest na koniec czerwca.
Czytaj też:
Rosyjska ropa naprawdę przestała płynąć do Europy. Spadek importu o 90 proc.
Czytaj też:
Rosja znalazła nowego kupca na złoto. Sankcje Zachodu niewiele dały