Rada Polityki Pieniężnej na ostatnim posiedzeniu oficjalnie zakończyła cykl podwyżek stóp proc. W związku ze spadającą inflacją coraz częściej mówi się o możliwej obniżce, i to nawet we wrześniu. Zapędy studzi jednak członek RPP Przemysław Litwiniuk, który powiedział w poniedziałek, że gdyby posiedzenie odbyło się dziś, nie zagłosowałby za obniżką.
Za wcześnie na obniżkę stóp proc.
"Musimy dobrze przeanalizować zjawiska, które będą miały miejsce jesienią, ponieważ występują ryzyka cyklu wyborczego, ryzyka odrodzenia się konsumpcji, która może rosnąć. Ryzyka związane z cenami surowców – widzimy, co dzieje się z ropą naftową – nie realizują się oczekiwania, że jej cena ustabilizuje się na poziomie sprzed pandemii. To wszystko skłania do refleksji, że za wcześnie jest na otwieranie szampana. Spójrzmy na Hiszpanię – na też spodziewano się szybkiego spadku, a ostatnio odnotowano niestety wzrost inflacji. To jest zjawisko uporczywe i nawracające" – powiedział Litwiniuk w rozmowie w programie "Newsroom" na WP.pl.
Dodał, że jego pogląd utrzymywania obecnych parametrów w polityce pieniężnej nie będzie "przesądzający" w Radzie.
"Wydaje się, że mój pogląd nie będzie przesądzający. Drugi argument, aby nie mówić jak zagłosuję 6 września to, jest to, że mamy 8 sierpnia, a przecież przez miesiąc może dużo się zmienić, ale gdyby decyzja była do podjęcia dzisiaj, to z pewnością nie namawiałbym do tego, aby łagodzić uwarunkowania polityki pieniężnej" – podsumował członek RPP.
Inflacja spada
W ubiegłym tygodniu Główny Urząd Statystyczny podał wstępny szacunek inflacji CPI za lipiec. Wyniosła ona 10,8 proc. To tzw. szybki szacunek. Szczegóły danych – jak dokładnie zmieniły się ceny poszczególnych towarów żywnościowych, innych produktów (paliwo, energia, odzież itd.) czy usług – poznamy 14 sierpnia.
Odczyt 10,8 proc. jest najniższy od lutego 2022 r., gdy inflacja roczna wyniosła 8,5 proc. Inflacja w Polsce spada już piąty miesiąc z rzędu – szczyt zanotowała w lutym br., gdy sięgnęła 18,4 proc. rok do roku. Od kwietnia 2021 r. wskaźnik cen towarów i usług konsumpcyjnych kształtuje się powyżej górnej granicy odchyleń od celu inflacyjnego, określonego przez Radę Polityki Pieniężnej na 2,5 proc.
Czytaj też:
Blisko co piąta firma chce podnieść wynagrodzenia. W tych branżach będzie o nie najłatwiejCzytaj też:
Inflacja zmieniła podejście do zakupów. Polacy częściej sprawdzają ceny