Najważniejsi inwestorzy mają jedną cechę wspólną. Chodzi o ryzyko

Najważniejsi inwestorzy mają jedną cechę wspólną. Chodzi o ryzyko

Giełda w Szanghaju
Giełda w Szanghaju Źródło:Shutterstock / Frame China
Najlepsi inwestorzy na świecie mają kilka wspólnych cech – twierdzi Rick Rieder z BlackRock. Ray Dalio, David Tepper, Paul Tudor Jones i Stanley Druckenmiller są zdecydowani i podejmują ryzyko. Miliarderzy różnią się specjalizacjami, ale wszyscy uważnie badają rynki, mówi Rieder.

Najlepsi inwestorzy na świecie przodują w obstawianiu dużych zakładów, sprawdzaniu sytuacji i chwytaniu sił napędzających rynki finansowe, mówi Rick Rieder z BlackRock.

Skłonność do ryzyka

Dyrektor ds. informatyki ds. globalnych instrumentów o stałym dochodzie w największej na świecie firmie zarządzającej aktywami przedstawił niedawno w podcaście „Richer, Wiser, Happier”, co łączy elitarnych inwestorów, takich jak Ray Dalio, David Tepper, Paul Tudor Jones i Stanley Druckenmiller.

„Wszyscy podejmują duże ryzyko” – powiedział Rieder. „Wszyscy lubią mieć piłkę w ręku pod koniec meczu. Lubią podejmować decyzje. Lubią być tym, który jest w punkcie zwrotnym i osobą, która jest gotowa podjąć to ryzyko”.

Filozofia inwestycji

Traderzy różnią się znacznie pod względem filozofii inwestycyjnej i metod generowania zysków, zauważył Rieder. Jednak wszyscy są „całkiem niezwykli” pod względem apetytu na ryzyko i chęci podejmowania decyzji, a swoje działania opierają na szeroko zakrojonych badaniach.

„Są niesamowitymi badaczami rynków” – stwierdził Rieder, dodając, że ich specjalizacja obejmuje analizę techniczną, szersze tematy, podobieństwa historyczne i aktywa w trudnej sytuacji.

Podczas tegorocznego boomu na sztuczną inteligencję miliarderzy pokazali swoją śmiałość, zdecydowanie i oportunizm. Tepper's Appaloosa Management, Jones's Tudor Investment Corporation, Bridgewater Associates Dalio i Duquesne Family Office firmy Druckenmiller postawiły w tym roku na producenta mikrochipów Nvidię i Microsoft wspierający OpenAI, czyli dwóch największych jak dotąd beneficjentów szaleństwa sztucznej inteligencji.

Czytaj też:
Mroczna strona kryptowalut
Czytaj też:
The New York Times pozywa OpenAI. Chodzi o bezprawne wykorzystanie treści

Źródło: Business Insider