Groźne automaty
Zdaniem pomysłodawców projektu automaty uzależniają od hazardu tysiące młodych ludzi i nie są objęte przejrzystym modelem podatkowym. "Jak wynika z dostępnych danych statystycznych np. w Warszawie aktualnie zarejestrowanych jest ponad 2500 punktów hazardowych, niemal tyle samo funkcjonuje w tym mieście sklepów spożywczych" - argumentują autorzy. Projekt przewiduje wzrost podatku od automatów o niskich wygranych z kwoty 180 euro do kwoty 380 euro miesięcznie od urządzenia. Ponadto działalność związana z takimi automatami podlegałaby VAT.
Zmiany niezgodne z prawem UE?
To ostatnie rozwiązanie budzi zastrzeżenia Biura Analiz Sejmowych, które wskazuje, że unijna dyrektywa o VAT zwalnia z tego podatku loterie i inne gry losowe lub hazardowe, z zastrzeżeniem warunków i ograniczeń określonych przez każde państwo członkowskie. "Wprowadzenie opodatkowania podatkiem od towarów i usług działalności w zakresie gier na automatach o niskich wygranych, w sytuacji gdy działalność taka będzie dozwolona w okresie przejściowym, jest niezgodne z prawem Unii Europejskiej" - ostrzega Biuro.
PAP, arb