Zwolnieni urzędnicy przejdą na emeryturę lub zostaną skierowani do innych urzędów - poinformowało ministerstwo finansów w Atenach. Premier Antonis Samaras zapewnił, że jego rząd pomimo oporu "odchudzi" aparat państwowy.
Agencja dpa zwraca uwagę, że wiele przeznaczonych do likwidacji placówek nie realizuje żadnych konkretnych zadań. Urzędy te miały być tworzone w przeszłości tylko po to, by zapewnić miejsca pracy partyjnym kolegom. Dpa wskazuje w tym kontekście na istnienie aż 65 organizacji zajmujących się ochroną młodzieży, które obecnie mają zostać przekształcone w jeden urząd.
Od 23 lipca w Grecji przebywają inspektorzy trojki, czyli Komisji Europejskiej, Międzynarodowego Funduszu Walutowego i Europejskiego Banku Centralnego. Mają oni ocenić postępy Grecji we wdrażaniu reform. Od ich raportu będzie zależała decyzja o wypłacie kolejnej transzy międzynarodowej pomocy. Pogrążona w długach Grecja jest uzależniona od pomocy partnerów ze strefy euro i MFW. Dwa pakiety pomocy dla Aten wynoszą około 240 mld euro na lata 2010-2014.
PAP, arb