Władze proszą Australijczyków o ograniczenie zużycia prądu. Nawet dwie godziny dziennie po ciemku

Władze proszą Australijczyków o ograniczenie zużycia prądu. Nawet dwie godziny dziennie po ciemku

Australia
Australia Źródło:Shutterstock / Taras Vyshnya
Osiem milionów Australijczyków, w tym mieszkańcy Sydney, zostało poproszonych przez władze o ograniczenie zużycia energii elektrycznej.

Australijski minister energii wystosował bardzo niecodzienną prośbę do mieszkańców Nowej Południowej Walii, czyli najstarszego i najbardziej zaludnionego stanu Australii. Na powierzchni 809,4 tys. km kwadratowych mieszka tam ponad 8 milionów mieszkańców, z czego znaczna większość w położonym na wschodnim wybrzeżu Sydney.

Osiem milionów Australijczyków bez prądu

Minister Chris Bowen zwrócił się do mieszkańców z prośbą o ograniczenie zużycia energii elektrycznej. Według jego słów, każdy, kto “może sobie na to pozwolić”, powinien rozważyć wyłączenie wszelkich urządzeń elektrycznych przez dwie godziny na dobę. Jednocześnie dodał, że nie oznacza to, że stan mierzy się z możliwością wystąpienia braków w dostawach prądu. W jego prośbie chodzi o kwestie finansowe. “Jeśli macie możliwość, to nie używajcie urządzeń elektrycznych między 6 a 8 po południu” – powiedział minister energii podczas konferencji prasowej.

Energetyka oparta na węglu

System energetyczny Australii w większości oparty jest nadal na paliwach kopalnych. Ponad 75 proc. energii elektrycznej wytwarzane jest z węgla. Kraj jest także jednym z największych eksporterów tego surowca. Niedawno premier Mateusz Morawiecki poinformował, że z racji embarga na węgiel z Rosji, Polska negocjuje dostawy właśnie z Australii.

Nagłe wzrosty cen są spowodowane powodziami, które nawiedziły w tym roku niektóre części kraju i utrudniły m.in. wydobycie w niektórych kopalniach. Wpływ na ceny ma oczywiście także globalny rynek, który cierpi przez sankcje gospodarcze nałożone na Rosję. Na to wszystko nakłada się wzrost zapotrzebowania na energię, który spowodowany jest powrotem przemysłu do poziomów produkcji sprzed pandemii koronawirusa.

Źródło: BBC