Polacy nie chcą euro. Morawiecki: Sama wymiana waluty niczego nie daje

Polacy nie chcą euro. Morawiecki: Sama wymiana waluty niczego nie daje

Mateusz Morawiecki i Ursula von der Leyen
Mateusz Morawiecki i Ursula von der Leyen Źródło:X / KPRM
Polacy są przeciwko przyjęciu euro. – Chaos inflacyjny, który daje się we znaki Chorwatom, jest dla nas bardzo poważnym ostrzeżeniem –​ powiedział premier Mateusz Morawiecki.

64 proc. Polaków nie chce przyjęcia przez Polskę euro – wynika z najnowszego sondażu przeprowadzonego dla Radia Zet. W tym kontekście wypowiedzieli się na konferencji prasowej premier Mateusz Morawiecki i minister finansów Magdalena Rzeczkowska. Na spotkaniu poinformowano także o rewolucyjnych zmianach w kodeksie pracy.

Przyjęcie euro przez Polskę. Morawiecki: Sama wymiana waluty niczego nie daje

– Chciałbym przedstawić nasze spojrzenie na wejście Chorwacji do strefy euro – mają oni teraz do czynienia z chaosem cenowym, rosną gwałtownie ceny paliwa. Chaos inflacyjny, który daje się we znaki Chorwatom, jest dla nas bardzo poważnym ostrzeżeniem – powiedział premier Mateusz Morawiecki.

– Sama wymiana waluty niczego nie daje. Liczy się jego siła nabywcza. Przy gwałtownym wzroście cen, mogłoby dojść do gwałtownego zubożenia polskiego społeczeństwa – powiedział.

Zmiany waluty nie będzie

Premier wskazał także, że obecnie nie ma w ogóle przestrzeni do prowadzenia rozmów na temat zmiany waluty. W podobny sposób wypowiedziała się minister finansów Magdalena Rzeczkowska. Dopóki nie ma sensu rozmawiać o euro, ta rozmowa jest bezprzedmiotowa. To, że Polacy zaczną zarabiać w euro, niczego nie zmieni. Najpierw musimy zadbać o to, aby więcej zarabiali – powiedział premier.

– Posiadanie własnej waluty zapewnia bezpieczeństwo gospodarcze, znacznie większe niż przyjęcie euro w takiej sytuacji, w jakiej się znajdujemy – powiedziała szefowa resortu finansów. – Polska waluta to bezpieczeństwo i możliwość reagowania w sprawach kryzysowych – dodała.

Czytaj też:
Bezrobocie w Polsce. Pozostajemy w europejskiej czołówce
Czytaj też:
Członkostwo w UE podbiło polskie PKB o 31 proc. Poza Unią bylibyśmy na poziomie z 2014 roku