Inflacja konsumencka we wrześniu sięgnęła 17,2 proc. Kiedy należy się spodziewać, że wzrost cen towarów i usług zacznie hamować? Swoje zdanie wyraził członek Rady Polityki Pieniężnej Ireneusz Dąbrowski. – Poziom inflacji w 2023 r. będzie obniżać się, a w 2024 r. inflacja będzie zbliżać się w kierunku pasma odchyleń od celu – do 3,5 proc. w ujęciu rocznym – powiedział dla Super Expressu członek Rady Polityki Pieniężnej Ireneusz Dąbrowski.
– Mówiłem wielokrotnie, podtrzymuję to zdanie, że rok 2023 będzie rokiem spadku inflacji, a rok 2024 powinien być rokiem stabilizacji cen w okolicach celu inflacyjnego – nie musi to być dokładnie ten przedział (cel inflacyjny 2,5 proc. +/- 1 pkt proc.), ale powinniśmy zbliżyć się w okolice tego celu – powiedział członek Rady w rozmowie z Super Expressem.
Inflacja powyżej 20 proc. możliwa
Część analityków, w tym także członkowie Rady Polityki Pieniężnej przewidują, że początek przyszłego roku może przynieść poziomy inflacji przekraczające 20 proc. Później wskaźnik będzie spadał, gdyż będzie się odnosił do wysokich odczytów z początku 2022 roku. Nie oznacza to, że ceny będą spadać.
Ireneusz Dąbrowski wskazał, że przebicie poziomu 20 proc. inflacji „w ujęciu rocznym w pewnym pesymistycznym wariancie jest możliwe”, ale raczej nie powinno to wystąpić. – W pewnym pesymistycznym wariancie jest to możliwe (przebicie inflacji 20 proc.), natomiast przy założeniu, że nic się nie zmieni, że nie nastąpią żadne perturbacje w stylu covidu, czy a la agresji na Ukrainę powinna sytuacja się ustabilizować i raczej nie powinniśmy przekroczyć – powiedział Ireneusz Dąbrowski.
Czytaj też:
Kluczowe decyzje RPP. Członkowie chcą dodatkowego posiedzeniaCzytaj też:
Joanna Tyrowicz: Nie będzie w Polsce dwucyfrowego bezrobocia