Nabór wniosków w ramach programu „Mój Prąd 5.0" ruszył 22 kwietnia br. Przypomnijmy, że program pozwala na obniżenie kosztów związanych z transformacją energetyczną domu. Dzięki niemu możliwe jest zakupienie i zainstalowanie urządzeń niezbędnych do pozyskania energii. W tym roku dodatkowo zwiększono ilość rozwiązań energetycznych, za które można otrzymać środki finansowe (chodzi m.in. o dofinansowanie do zakupu powietrznych i gruntowych pomp ciepła oraz kolektorów słonecznych na ciepłą wodę).
Duże zainteresowanie programem „Mój Prąd". Ponad 10 tys. wniosków
Maksymalne dofinansowanie wynosi 58 tys. zł. Dodatkowo limit dopłat to 50 procent kosztów kwalifikowanych. Na każde urządzenie zaplanowane zostały inne progi finansowe, przykładowo na pompy ciepła można otrzymać maksymalnie 28,5 tys. zł.
Wiceprezes Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej (NFOŚiGW) Paweł Mirowski zdradził na antenie audycji Poranek Siódma9, że najnowsza edycja programu cieszy się wielkim zainteresowaniem. Do tej pory wnioski złożyło ponad 10 tys. osób na kwotę ponad 81 mln zł. – Dziennie jest składanych ok. 470-500 wniosków i ta dynamika nie spada – powiedział Mirowski, podkreślając, że Polacy chcą montować instalacje fotowoltaiczne, aby samemu produkować prąd.
Wielkopolska na czele
Z danych NFOŚiGW przekazanych serwisowi Portalsamorzadowy.pl wynika, że najwięcej wniosków złożono w województwie wielkopolskim (1 175). Drugie miejsce zajmuje województwo śląskie (1 148), podium zaś zamyka Mazowsze (1 106). Najmniej wniosków złożono w województwach lubuskim (171), podlaskim (194) i opolskim (242).
Wnioski składać można do 22 grudnia lub do wyczerpania budżetu. Decyzja o otrzymaniu dofinansowana zostanie przekazana w ciągu maksymalnie 90 dni. Budżet programu „Mój Prąd 5.0" to 955 mln zł.
Czytaj też:
Tarcza Solidarnościowa – tańszy prąd dla rodzinCzytaj też:
Zamrożenie cen energii. PGE odpisuje ponad 2 mld zł na specjalny fundusz