Rekordowa inflacja wywołała umocnienie złotego. Wynik może przyspieszyć decyzję dot. stóp procentowych

Rekordowa inflacja wywołała umocnienie złotego. Wynik może przyspieszyć decyzję dot. stóp procentowych

Banknot 500 złotych
Banknot 500 złotych Źródło:Shutterstock / Kinek00
Złoty umacnia się we wtorek w reakcji na zaskakująco mocny skok inflacji w Polsce. Rynki liczą, że najwyższy od dwóch dekad wzrost cen, już wkrótce zmusi Radę Polityki Pieniężnej do pierwszej od lat podwyżki stóp procentowych.

O godzinie 10:56 kurs EUR/PLN spadał o 2,3 gr do 4,5365 zł, USD/PLN o 2,8 gr do 3,8370 zł, CHF/PLN o 1,9 gr do 4,1960 zł, a GBP/PLN o 3,1 gr do 5,2855 zł.

W sierpniu, jak wynika z opublikowanych dziś przez GUS wstępnych danych, inflacja w Polsce nieoczekiwanie wystrzeliła do 5,4 proc. r/r z 5 proc. w lipcu i była najwyższa od czerwca 2001 roku. Jeszcze w lutym br. wskaźnik inflacji kształtował się na poziomie 2,4 proc.

Dane wyższe od przewidywanych

Dane mocno zaskoczyły. Rynkowe prognozy kształtowały się na poziomie 5,2 proc. r/r. Inflacja jest też znacznie powyżej górnego przedziału celu inflacyjnego NBP (3,5 proc.). To otworzyło drogę do spekulacji nt. możliwych wcześniejszych podwyżek stóp procentowych przez RPP. Szczególnie, że to nie koniec wzrostów inflacji. Wszystko wskazuje na to, że jeszcze w tym roku inflacja sięgnie 6 proc. r/r.

Perspektywa podwyżek stóp procentowych staje się tym bardziej realna, że już na lipcowym posiedzeniu RPP, czterech jej członków (Gatnar, Hardt, Kropiwnicki i Zubelewicz) głosowało za podwyżką stopy referencyjnej o 15 pb.

Zmiana nastawienia Rady, która dotychczas bagatelizowała inflację i była niechętna zaostrzaniu polityki monetarnej, na wejście na ścieżkę podnoszenia stóp procentowych, oznaczać będzie duży zwrot na rodzimym rynku walutowym i początek jego silnego umocnienia. W takim scenariuszu w perspektywie 3-4 tygodni główne waluty mogą potanieć o minimum 10-15 gr.

Czytaj też:
Złoty powinien zyskiwać na międzynarodowym zamieszaniu. W USA oczekiwanie na decyzję Fed

Źródło: ISBnews / Marcin Kiepas, analityk Tickmill