Minister rozwoju i inwestycji Waldemar Buda gościł w poniedziałek w radiu Tok FM. Jednym z wątków rozmowy była kwestia podniesienia wieku emerytalnego, będąca jednym z tzw. kamieni milowych polskiego Krajowego Planu Odbudowy, który na początku czerwca zaakceptowała Komisja Europejska. – Nigdy nie dotkniemy wieku emerytalnego, który obniżyliśmy, a Platforma Obywatelska podwyższała – zadeklarował szef resortu rozwoju i inwestycji.
Preferencje dla chcących dłużej pracować
Buda tłumaczył, że zobowiązania w ramach KPO dotyczą tzw. efektywnego wieku emerytalnego. W praktyce ma to oznaczać stworzenie Polakom zachęt, by chcieli później przechodzić na emeryturę i tym samym dłużej pracować. – Będziemy proponowali preferencje dla osób, które będą chciały pracować po osiągnięciu wieku emerytalnego – zapowiedział minister rozwoju i technologii.
Jakiego rodzaju preferencji można się spodziewać? Szef resortu rozwoju i technologii zdradził, że osoby, które zdecydują się na kontynuowanie kariery zawodowej otrzymają emeryturę, ale nie będą musiały płacić z tego tytułu podatku.
Pytany, o to, kiedy można spodziewać się wspomnianych preferencji, Buda odpowiedział: – Myślę, że w przeciągu roku będą takie propozycje zaproponowane. To będą rozwiązania zaproponowane w ustawie przez Ministerstwo Rodziny i Polityki Społecznej – powiedział Buda.
Przypomnijmy, że rząd Prawa i Sprawiedliwości zdecydował w 2017 roku o przywróceniu dawnego wieku emerytalnego dla kobiet i mężczyzn (odpowiednio 60 i 65 lat). Tym samym wycofano wprowadzono pięć lat wcześniej przez rząd koalicji PO-PSL reformę emerytalną, zakładającą stopniowe wydłużenie wieku emerytalnego kobiet i mężczyzn do 67. roku życia.