Inflacja do wiosny nie spadnie? Prognozy szefa PFR

Inflacja do wiosny nie spadnie? Prognozy szefa PFR

Paweł Borys
Paweł BorysŹródło:PAP / Adam Warżawa
Inflacja do marca będzie się wahała i raczej będzie miała tendencję wzrostową - powiedział w rozmowie z TVN 24 Paweł Borys, prezes Polskiego Funduszu Rozwoju (PFR). W jego ocenie silny spadek inflacji powinien nastąpić w drugim kwartale 2023 roku.

Paweł Borys, prezes Polskiego Funduszu Rozwoju (PFR) był w środę gościem „Rozmowy Piaseckiego" w TVN 24. Pytany o to, czy jeśli chodzi o kondycję stanu finansów naszego kraju, „leci z nami pilot?", Borys odpowiedział: – Leci. Wyniki finansów publicznych za poprzedni i ten rok są dobre. Wyzwaniem będzie przyszły rok.

Inflacja do marca będzie rosła?

Pytany o najnowsze dane dotyczące inflacji (ze wstępnych danych Głównego Urzędu Statystycznego wynika, że w październiku wyniosła ona 17,9 proc.) i własne – jak się okazało nietrafione -prognozy (Borys mówił w lipcu, że najgorsze mamy za sobą), szef PFR podkreślił, że podtrzymuje, iż główny impuls inflacyjny wynikający z cen energii, paliw „mamy za sobą". – Mniej więcej od lipca ceny surowców spadają. Inflacja rozlewa się po całej gospodarce – firmy przekładają wzrosty płac na ceny, ceny energii na wyższe ceny. Są to efekty tzw. drugiej rundy. Zakładamy, że potrwają one mniej więcej do marca – mówił Borys.

Dopytywany czy inflacja do marca będzie rosła, prezes PFR doprecyzował, że „będzie się wahała" i „raczej będzie miała tendencje wzrostową". – Od drugiego kwartału (przyszłego roku – red.) powinniśmy – to co mówił Narodowy Bank Polski – mieć w końcu silny spadek inflacji – powiedział gość TVN 24.

Borys potwierdził, że jesteśmy przed szczytem inflacji i ów szczyt się kształtuje. Na jakim poziomie? Według szefa PFR, „między 15 a 20 proc.".

RPP powinna podnosić stopy procentowe?

Pytany o kolejne decyzje Rady Polityki Pieniężnej (RPP) w kwestii stóp procentowych, Borys odpowiedział, że w jego ocenie „Rada Polityki Pieniężnej jeszcze trochę będzie musiała stopy procentowe podnieść". – Mniej to wynika z inflacji w Polsce, a z sytuacji na świecie, czyli podnoszenia stóp procentowych głównie przez Stany Zjednoczone i Europejski Bank Centralny. Służy to głównie temu, by kurs złotego był na stabilnym poziomie – podkreślił Borys.

Zdaniem prezesa PFR „”jest przestrzeń do kilku podwyżek po 25 punktów bazowych".

Czytaj też:
Odbieranie świadczeń receptą na obniżenie inflacji? Polacy zabrali głos
Czytaj też:
Rekordowa inflacja. Ponad połowa firm podnosi ceny