Zadłużenie sektora finansów publicznych w dół. Premier podał dane

Zadłużenie sektora finansów publicznych w dół. Premier podał dane

Mateusz Morawiecki
Mateusz Morawiecki Źródło: X / Kancelaria Premiera
Premier Mateusz Morawiecki poinformował, że podczas rządów Prawa i Sprawiedliwości dług sektora finansów publicznych spadł w Polsce do 50,3 procent PKB. Z kolei rzecznik rządu wskazał kilka dni temu, że w 2015 roku dochody państwa wynosiły niespełna 300 mld zł. Obecnie planowane są na poziomie 604,5 mld zł.

Na grafice zaprezentowanej w mediach społecznościowych szef rządu przypomniał, że pod koniec 2015 roku dług Polski wynosił 51,3 procent. Od czasu dojścia partii rządzącej do władzy dług Polski zmniejszył się o 1 procent PKB, podczas gdy w trakcie rządów PO-PSL zadłużenie wzrosło o 6,8 procent PKB – wynika z zestawienia.

facebook

Ustawa budżetowa na 2023 rok

W miniony czwartek Sejm uchwalił ustawę budżetową. Zakłada ona, że dochody państwa wyniosą 604,5 mld zł. Limit wydatków budżetu ustalono na poziomie 672,5 mld zł; deficyt budżetu państwa w wysokości nie większej niż 68 mld zł. Deficyt sektora finansów publicznych (według metodologii UE) ustalono na poziomie 4,5 proc. PKB, a dług sektora instytucji rządowych i samorządowych (definicja UE) na poziomie 53,3 proc. PKB.

Rzecznik rządu podczas piątkowej konferencji prasowej przypomniał, że budżet w 2015 roku wynosił niespełna 290 mld zł, a w przyszłym roku to będzie 604 mld zł. – Ta różnica jest zasadnicza, to ponad 100 proc. wzrostu, jeśli chodzi o kwestie budżetu państwa. To oznacza, że możemy kontynuować tę politykę, która była do tej pory, czyli kwestię prowadzenia programów społecznych – mówił Piotr Müller. Wskazał, że niezależnie od podnoszenia dochodów, państwo jest w stanie realizować programy socjalne, np. Rodzina 500+.

Müller dodał także, że w porównaniu do 2015 r. nakłady na obronność wzrosły z ponad 37 mld zł do przeszło 97 mld zł w przyszłym roku. – To pokazuje ten wzrost o ponad 160 proc., właśnie dlatego, że Polska musi budować silne zaplecze obronne, aby w przyszłości Rosja nie zdecydowała się na bezpośredni konflikt z Polską, a taką gwarancję może dać dobre uzbrojona i przeszkolona armia – podkreślił.

Czytaj też:
Premier Morawiecki o zagrożeniu ze strony Rosji. „Hannibal ante portas”
Czytaj też:
Morawiecki o fuzji Orlenu z Lotosem: Była pod lupą Komisji Europejskiej przez długie miesiące

Źródło: WPROST.pl