GUS poda dziś dane o inflacji. Szykujmy się na szczyt drożyzny

GUS poda dziś dane o inflacji. Szykujmy się na szczyt drożyzny

GUS
GUS Źródło:PAP / Rafał Guz
GUS poda dziś dane dotyczące inflacji za luty. Ekonomiści spodziewają się na ogół, że padnie rekord, choć szacunki są dość zróżnicowane. Dobra wiadomość jest taka, że w kolejnych miesiącach ma być już tylko lepiej.

Dziś Główny Urząd Statystyczny (GUS) poda odczyt inflacji za luty. Ekonomiści są zgodni, że czeka nas szczyt drożyzny, choć przewidywania co do konkretnej liczby są zróżnicowane. Dowodzi tego ankieta przeprowadzona przez „Parkiet” i „Rzeczpospolitą”. Różnica między skrajnymi szacunkami wynosi ponad 2 pkt proc. – pesymiści szacują, że inflacja wzrośnie do poziomu 19,2 proc., optymiści sądzą natomiast, że będzie ona zbliżona do poziomu styczniowego (17,2 proc.). Przeciętnie eksperci szacują, że wskaźnik cen konsumpcyjnych (CPI) wzrósł o 18,7 proc. rok do roku.

Inflacja w lutym. Skąd zróżnicowane szacunki?

„Rzeczpospolita" zwraca uwagę, że znaczące zróżnicowanie szacunków inflacji w lutym odzwierciedla niepewność analityków co do konsekwencji dorocznej rewizji składu wskaźnika cen konsumpcyjnych. GUS aktualizuje ten koszyk co roku, aby przystawał do struktury wydatków przeciętnego gospodarstwa domowego w poprzednim roku. Po tej operacji urząd ponownie podaje poziom inflacji w styczniu (aktualizacja składu CPI najczęściej powoduje rewizję styczniowego odczytu inflacji w dół, maksymalnie o 0,3 pkt proc., ale zwykle o 0,1 pkt proc., w zeszłym roku nastąpił jednak wyjątek od reguły i styczniowy wynik wzrósł o 0,2 pkt proc.).

Głównym powodem przyspieszenia inflacji w lutym w stosunku do stycznia była niska baza odniesienia sprzed roku, związana z wprowadzeniem tzw. tarczy antyinflacyjnej, która w tym roku została częściowo wygaszona. Dlatego od dłuższego czasu ekonomiści wskazują luty jako miesiąc, w którym inflacja wyznaczy szczyt. Od marca ma natomiast nastąpić zjazd, a pod koniec roku inflacja może osiągnąć poziom jednocyfrowy.

Inflacja jednocyfrowa w tym roku?

– Zakładamy, że inflacja w lutym wyniesie 18,7 proc. To będzie szczyt i kolejne miesiące powinny przynieść żwawy spadek inflacji. Sądzimy, że inflacja we wrześniu spadnie poniżej 10 proc. a na koniec roku będzie wynosić 7-8 proc. – przewiduje w rozmowie z Money.pl Urszula Kryńska, ekonomistka banku PKO BP.

Jednocyfrowej inflacji na przełomie III i IV kwartału spodziewa się natomiast Piotr Kalisz, główny ekonomista banku Citi Handlowy. – Będzie to w dużym stopniu efekt wysokiej bazy odniesienia z zeszłego roku, a nie silnej presji dezinflacyjnej – mówi "Rzeczpospolitej" ekspert.

Jednocyfrowej inflacji w tym roku spodziewa się prezes Narodowego Banku Polskiego (NBP) Adam Glapiński, o czym powiedział podczas konferencji prasowej w zeszły czwartek. Zaprezentowany dzień później raport o inflacji wskazuje, że projekcja banku centralnego zakłada, że w tym roku inflacja wyniesie 11,9 proc., w przyszłym roku 5,7 proc., zaś w 2025 roku 3,5 proc. rok do roku.

Czytaj też:
Inflacja w USA. Jest kolejny spadek
Czytaj też:
Kiedy pierwsze obniżki stóp procentowych? Glapiński zabrał głos

Źródło: Rzeczpospolita, Money, Wprost.pl