W trakcie dzisiejszej konferencji prasowej premier Mateusz Morawiecki pytany był m.in. o to, kiedy można spodziewać się jednocyfrowej inflacji. Według szefa rządu realnym terminem jest końcówka tego roku, choć jak zastrzegł, będzie to zależało od tego, czy nie będzie kolejnych szoków na rynku energetycznym.
Premier o jednocyfrowej inflacji
– Tutaj możemy oczywiście tylko posługiwać się analizami, które dostajemy. Raczej wolałbym się posługiwać takim ostrożnym szacunkiem, że w czwartym kwartale tego roku, a więc październik-listopad-grudzień powinna pojawić się jednocyfrowa inflacja, ale zależy to też od tego, czy nie będzie kolejnych szoków na rynku energetycznym, czy nie będzie się to wiązało z jakimś zakłóceniem łasuchów dostaw – powiedział premier.
– Dużo zmiennych, ale jest bardzo duża szansa, że już w czwartym kwartale będzie inflacja jednocyfrowa – dodał.
Inflacja wyższa niż zakładano
Dzisiejsza konferencja prasowa premiera została zorganizowana w związku z przyjęciem przez rząd projektu nowelizacji ustawy budżetowej na ten rok. Projekt zakłada, że średnia inflacja CPI wyniesie w 2023 roku 12 proc. W pierwotnej wersji budżetu zakładano, że będzie to 9,8 proc. Uczestnicząca w konferencji minister finansów Magdalena Rzeczkowska podkreślała, że „12 proc. to jest średnioroczny wskaźnik", a inflacja na koniec tego roku „wszystko wskazuje na to, że będzie jednocyfrowa".
Przypomnijmy, że ze wstępnych danych Głównego Urzędu Statystycznego (GUS) wynika, że inflacja w maju wyniosła 13 proc., wobec 14,7 proc. w kwietniu.
Czytaj też:
Premier do dziennikarza TVN: „My mamy dostęp do morza, a Czesi – nie”Czytaj też:
Kotecki z RPP: Jest za wcześnie, aby mówić o jakichkolwiek obniżkach stóp procentowych