Jak informuje Bloomberg, holenderski rząd planuje zamknąć na stałe wydobycie gazu ziemnego z pola Groningen w północno-wschodniej części kraju. Miałoby to nastąpić na początku października tego roku.
Serwis Biznesalert.pl przypomina, że władze Holandii już wcześniej mówiły o zamknięciu pola najpóźniej do października przyszłego roku, w zależności od sytuacji geopolitycznej, ale urzędnicy musieli stawić czoła naciskom politycznym.
Pole Groningen zostanie zamknięte?
Wydobycie surowca z pola gazowego Groningen ruszyło w 1963 roku, czyli dokładnie 60 lat temu. Miejsce to przez lata było kluczowym źródłem gazu ziemnego dla zachodniej Europy oraz kluczem dla dobrej sytuacji holenderskich finansów publicznych.
Jakie mogą być konsekwencje zamknięcia wydobycia gazu ziemnego z pola Groningen? Jak zauważa Business Insider Polska, m.in. wzrost cen gazu w Europie ze względu na ograniczenie podaży. Jest to bowiem największe w Europie i jedno z największych na świecie dostępnych do wydobycia złóż gazu ziemnego.
Setki trzęsień ziemi
Decyzja holenderskiego rządu jest efektem podziemnych szkód skutkujących trzęsieniami ziemi, które na przestrzeni ostatnich dekad uszkodziły tysiące domów. Problemy rozpoczęły się jeszcze w latach 80' poprzedniego wieku. Od tamtego czasu region nawiedziły setki trzęsień ziemi, z których najsilniejsze miało magnitudę 3,6 stopni w skali Richtera. W odpowiedzi na wywołane nimi zniszczenia holenderski rząd zobowiązał się wydać ponad 22 mld euro w ciągu najbliższych trzech dekad na naprawienie szkód i ich zrekompensowanie mieszkańcom regionu.
Ostateczna decyzja w sprawie zamknięcia wydobycia gazu ziemnego z pola Groningen ma zostać podjęta przez rząd Holandii jeszcze w czerwcu.
Czytaj też:
Rozszczelnienie rurociągu wysokiego ciśnienia. Trwa akcja służb w miejscowości LudkowoCzytaj też:
Kolejny kraj na wojnie z Gazpromem. Zapowiada się batalia sądowa