Głównym tematem jest wciąż konflikt ukraińsko-rosyjski. Wczorajszy wpis prezydenta Ukrainy o rozpoczęciu inwazji Rosji 16 lutego, podsycił nerwowość co spowodowało wzrosty cen złota oraz spadki indeksów giełdowych. Podane informacje zostały sprostowane, ale to nie wywołało euforii. Nastroje pozostały słabe. W tym momencie decyzje banków centralnych są na drugim planie. Wczoraj poznaliśmy opinię Jamesa Bullarda na temat polityki monetarnej prowadzonej przez Fed.
Informacja o planowanej inwazji na Ukrainę zachwiała rynkiem
Prezydent Zełeński chyba nie do końca był świadomy z konsekwencji swoich działań na facebook-u. Być może wcielił się w rolę komika (ponownie) i uznał, że taka informacja będzie dobrym żartem. Inwestorzy jednak wzięli tego „newsa” na poważnie, co w konsekwencji wywołało podwyższoną zmienność na rynku. Złoto teraz jest już wyceniane w okolicach 1875 USD/oz a przez chwile było najdroższe od czerwca 2021 roku. Kontrakt na SP500 zdołał zbliżyć się do poziomu 4360 pkt. Obecnie jest nieco wyżej. Nerwowość pozostanie podwyższona. Spekuluje się o dacie 16 lutego, więc jeśli do żadnych działań jutro nie dojdzie, rynki na chwilę będą mogły odetchnąć z ulgą.
Poza konfliktem geopolitycznym rynki nie zapominają o podwyżce stóp przez Fed, która ma nastąpić już w marcu. Po tym jak inflacja w styczniu wzrosła mocniej niż oczekiwano, rynek coraz bardziej oczekuje podwyżki stóp o 50 pb. James Bullard z Fed z St. Louis po raz kolejny wygłosił wczoraj komentarze wskazujące na ten kierunek. Jego zdaniem konieczne było wcześniejsze zwiększenie planowanego wycofywania się z akomodacji. Z drugiej strony, w ostatnim czasie z wnętrza Fed pojawiały się również głosy opowiadające się za stopniowym podejściem do zacieśniania. Zastanawiające jest to, czy tak pozostanie, czy też coraz większa liczba członków Fed będzie opowiadać się po stronie Bullarda. Rynek w tym tygodniu głównie skupi się na jutrzejszej publikacji protokołu z posiedzenia FOMC.
Wracając do geopolityki, dziś kanclerz Niemiec Olaf Scholz ma spotkać się z Putinem. Wczoraj odbył rozmowę z ukraińskim przywódcą. Z pewnością doniesienia z rozmów dyplomatycznych będą powodować wysoką zmienność na rynku, na co powinniśmy się przygotować.
Czytaj też:
Miliard dolarów dla Ukrainy. USA zadeklarowały pomoc finansową