Wojenny biznes. Największe koncerny zbrojeniowe rosną

Wojenny biznes. Największe koncerny zbrojeniowe rosną

Czołgi Abrams
Czołgi Abrams Źródło:Shutterstock
Największe koncerny zbrojeniowe zwiększyły swoją wartość rynkową. Na wojnie zarabiają m.in. producenci czołgów i samolotów. Jak podaje Business Insider, największym wygranym jest niemiecki Rheinmetal, produkujący czołgi Leopard.

Jak wylicza Business Insider, wycena niemieckiej spółki Rheinmetall z siedzibą w Düsseldorfie, która produkuje czołgi Leopard, wzrosła w ciągu roku o 150 proc. Obecnie firma jest warta około 10 mld złotych.

Koncerny zbrojeniowe rosną

Wzrost wyceny Rheinmetall jest największy procentowo, ale nominalnie najwięcej zyskał amerykański koncern Lockheed Martin, który produkuje m.in. myśliwce F-16. Wycena podskoczyła w ciągu roku o ponad 16 mld dol. i sięga już 119 mld.

— Mówi się o tym, że poszczególne kraje mogłyby reeksportować swoje myśliwce F-16. Tym samym Lockheed planuje nawet zwiększyć produkcję, aby uzupełnić dostawy do krajów, które zdecydowałyby się na przekazanie swojego sprzętu — mówi w rozmowie z Business Insider Daniel Kostecki, analityk CMC Markets.

Duży, choć już nie tak spektakularny wzrost, zanotował też koncern General Dynamics, produkujący amerykańskie czołgi Abrams. Wartość firmy w ciągu roku urosła o około 6 mld dolarów.

Polskie Abramsy. Znamy termin dostawy

Lada dzień do Polski trafią pierwsze egzemplarze czołgów Abrams, które mają zapełnić luki po maszynach, które Polska przekazała Ukrainie.

– Jeszcze wiosną tego roku odbierzemy pierwsze polskie Abramsy. W tym roku do Polski trafi ich 58. Mamy przeszkolonych czołgistów z I Warszawskiej Brygady Pancernej. Dzięki temu oni będą mogli płynnie wykorzystywać Abramsy. To są świetne czołgi, w moim przekonaniu najlepsze na świecie – powiedział na antenie Programu Pierwszego Polskiego Radia wicepremier i minister obrony narodowej Mariusz Błaszczak.

Jak wyjaśnia wicepremier, pierwszych modeli z najnowszej serii można się spodziewać dopiero pod koniec przyszłego roku.

– Pierwsze egzemplarze z partii 250 czołgów zamówionych w USA trafią pod koniec przyszłego roku. Ich zadaniem będzie zamknięcie Bramy Brzeskiej. Stworzenie zapory nie do przejścia, która zatrzyma ewentualnego agresora, który zdecyduje się zaatakować Polskę – powiedział wicepremier Mariusz Błaszczak.

Czytaj też:
Unijny komisarz dziękuje Polsce i rządowi. „Chciałbym wyrazić moją wdzięczność”
Czytaj też:
Niemcy przekażą Ukrainie Leopardy. Ostra reakcja Moskwy

Źródło: Business Insider