Złoty pręży muskuły, ale?

Złoty pręży muskuły, ale?

Dodano:   /  Zmieniono: 
Wczoraj polska waluta silnie zyskała do euro. Po południu za europejską walutę trzeba było zapłacić 4,13 zł, a jeszcze rano euro kosztowało 4,18 zł.
W zgodnej opinii analityków tak silne umocnienie to efekt wypowiedzi prezesa Europejskiego Banku Centralnego Mario Draghiego, który stwierdził, że EBC jest gotowy podjąć wszelkie konieczne działania, by wspólna europejska waluta przetrwała obecny kryzys. W rezultacie inwestorzy zaczęli kupować euro. ? Początek sesji był spokojny. Silne umocnienie złotego zarówno do euro, jak i do dolara nastąpiło po słowach prezesa EBC. Na rynkach zapanował duży optymizm, co było widać nie tylko na walutach, ale także na rynku długu ? mówi PAP Marcin Turkiewicz, diler walutowy z BRE Banku. Według niego trudno jednak w tej chwili przewidzieć, czy inwestorom wystarczy zapału na dłużej.

Inni analitycy zwracają uwagę na słabsze, niż oczekiwano, dane z polskiej gospodarki zwiastujące nadciągające spowolnienie. GUS podał, że sprzedaż detaliczna wzrosła w czerwcu o 6,4 proc. Znacznego umocnienia polskiej waluty nie spodziewa się również prezes banku centralnego Marek Belka. Mówił na ten temat przedwczoraj w Sejmie