Jak wynika z najnowszego „Indeksu Cen w Sklepach Detalicznych”, realna inflacja w czerwcu mogła wynieść nawet 18 proc., a nie jak szacuje Główny Urząd Statystyczny, 15,6 proc.
Ogólnopolskie badanie cen detalicznych przeprowadza co roku UCE Research i Wyższe Szkoły Bankowe. Badaniu podlega 12 kategorii produktów. W czerwcu we wszystkich kategoriach zanotowano wzrosty cen. Autorzy raportu przypominają, że według ich danych ceny w sklepach w kwietniu wzrosły o 22 proc. rok do roku, a w maju były wyższe o 17 proc.
Masło na wagę złota
Jak wynika z analizy, najbardziej w czerwcu podrożały produkty tłuszczowe. Cała kategoria zdrożała o 37,2 proc. w stosunku do cen z zeszłego roku. Olej zdrożał o 30,2 proc., natomiast cena masła poszła w górę o ponad 48 proc.
Drugą najszybciej drożejącą kategorią produktów spożywczych było mięso, którego ceny wzrosły o 30,5 proc. Najszybciej rosły ceny wołowiny – o ponad 45 proc. rok do roku – a najwolniej wieprzowiny – 16.1 proc. Zdaniem autorów raportu, podwyżki cen mięsa to przede wszystkim efekt wzrostu cen energii, pasz i nawozów.
– Ponadto tocząca się wojna w Ukrainie, zwanej spichlerzem Europy, znacząco opóźnia dostawy zbóż, które są głównym składnikiem pasz i karm dla zwierząt ubojnych, przez co cena mięsa właśnie tak mocno idzie w górę – powiedział Michał Pronobis z Wyższej Szkoły Bankowej w Gdańsku.
Drogie owoce
Trzecią kategorią, w której zanotowano najwyższy wzrost cen, były używki. Na przykład herbata, która zdrożała o 26,5 proc. Najmniejsze wzrosty w tej kategorii zanotowało piwo – jest droższe „tylko” o 15,5 proc.
Mocno w górę poszły też ceny warzyw i owoców. W czerwcu wzrosły o ponad 13 proc., przy czym jeszcze w maju zaliczyły delikatny spadek. Zdaniem ekspertów cytowanych w raporcie, to efekt problemów z zatrudnianiem sezonowych pracowników. Koszty pracy są wysokie, a chętnych do zatrudnienia przy zbiorach coraz mniej.
Czytaj też:
Inflacja na Węgrzech się rozlewa. Jest już najwyższa od 24 lat