Przeciętne wynagrodzenie w sektorze przedsiębiorstw wzrosło w październiku o 13 proc. Pensje rosną znacznie wolniej niż inflacja, czyli realnie spadają.
Z kolei zatrudnienie w przedsiębiorstwach wzrosło o 2,4 w porównaniu do zeszłego roku. W ujęciu miesięcznym przeciętne wynagrodzenie nie zmieniło się wcale i wyniosło w październiku 6687 złotych brutto. Z kolei zatrudnienie w firmach wzrosło w ciągu miesiąca o 0,1 proc.
Coraz mniejsze pensje
Październik jest kolejnym miesiącem z rzędu, kiedy to mimo sporego wzrostu przeciętnej pensji realne płace wyraźnie maleją. We wrześniu wskaźnik wzrostu wynagrodzeń wyniósł aż 14,5 proc. Od lutego utrzymuje się na dwucyfrowym poziomie.
Niestety, w ślad za podwyżkami pensji idzie wzrost inflacji, który jest od nich przynajmniej o kilka pkt proc. wyższy. W efekcie całą podwyżkę „zjada” inflacja. Zamiast cieszyć się zatem z 13-proc. podwyżki, przy niemal 18-proc. inflacji powinniśmy się raczej martwić tym, że nasza pensja jest warta o ok. 5 proc. mniej.
Inflacja rośnie
Według danych GUS inflacja w październiku wyniosła 17,9 proc. w ujęciu rocznym. W stosunku do poprzedniego miesiąca ceny towarów i usług wzrosły o 1,8 proc.
Jak mówił były członek RPP, prof. Marian Noga, na antenie TVN24, inflacja odczuwalna może być jednak dużo wyższa. Wszystko przez to, że w niektórych kategoriach produktów wzrost cen jest znacznie wyższy. Chodzi m.in. o podstawowe artykuły spożywcze, według danych GUS mąka jest dziś o 45,5 proc. droższa niż jesienią zeszłego roku, pieczywo zdrożało o 29,2 proc., drób – 42,3 proc. Zaglądamy do sklepowej lodówki: za masło płacimy o 1/3 więcej niż rok temu, za jajka 21,1 proc., a mleko jest o 36,8 proc. droższe.
Czytaj też:
Inflacja spada? „Pietruszkowa teoria” posła PiSCzytaj też:
Oszczędzamy. 400 tys. gospodarstw domowych zrezygnowało z mocnych alkoholi