BGK zmienia prognozę. Inflacja spadnie szybciej niż zakładano

BGK zmienia prognozę. Inflacja spadnie szybciej niż zakładano

Zakupy
Zakupy Źródło:Shutterstock
Inflacja będzie się obniżać szybciej, niż zakładano — uważają ekonomiści Banku Gospodarstwa Krajowego. Pod koniec roku ma sięgnąć 7,4 proc. We wcześniejszej prognozie zakładano, że rok zakończymy z inflacją na poziomie 9 proc.

Inflacja konsumencka obniży się do 7,4 proc. na koniec br. wobec wcześniejszej prognozy 9 proc., a w górnym paśmie odchyleń od celu (2,5 proc. +/- 1 pkt proc.) na poziomie 3,4 proc. znajdzie się na koniec przyszłego roku – prognozują ekonomiści Banku Gospodarstwa Krajowego.

Kryzys energetyczny ciągle groźny

Ekonomiści banku zastrzegają, że „ewentualne wzrosty cen surowców, na skutek powrotu obaw dotyczących kryzysu energetycznego, mogą zatrzymać procesy dezinflacyjne”.

„Utrwalają się dezinflacyjne tendencje w krajowej gospodarce. Roczna dynamika CPI oddala się od notowanego w lutym szczytu na poziomie 18,4 proc. W kolejnych kwartałach będzie dalej stopniowo spadać. Prognozujemy, że jeszcze w III kwartale bieżącego roku przyjmie jednocyfrowe wartości. Oczekujemy wejścia w górne pasmo odchyleń od celu w IV kwartale przyszłego roku” – czytamy w „Kwartalnym raporcie ekonomicznym” BGK.

Ceny żywności

Ekonomiści szacują, że w kierunku silniejszego spadku inflacji konsumenckiej mogą działać ceny żywności w warunkach importu taniej żywności z Ukrainy, co "potencjalnie mogłoby to obniżyć CPI do dopuszczalnego przez RPP przedziału wahań nawet w II kw. przyszłego roku".

BGK podtrzymał prognozy dotyczące polityki pieniężnej i zakłada pierwsze cięcie stóp procentowych o 50 pb w listopadzie br. i kolejne obniżki (łącznie o 150 pb) w 2024 r. Ryzykiem dla luzowania polityki pieniężnej w br. są ceny żywności i sytuacja na rynku surowców energetycznych przed zimą 2023/2024.

"W naszej ocenie, RPP czeka na dwie informacje redukujące ryzyka scenariusza dezinflacyjnego. Pierwszą jest sytuacja na rynku żywności w lecie bieżącego roku, a drugą pozostaje sytuacja na rynku surowców energetycznych przed zimą 2023/2024. Pozwolą one ograniczyć niepewność dotyczącą znacznej części koszyka inflacyjnego w kolejnych kwartałach. O ile nie dojdzie do ponownych zaburzeń, np. w wyniku nawrotu fali obaw przed kryzysem energetycznym, Rada będzie mieć otwartą przestrzeń do redukcji stóp procentowych" – czytamy dalej.

Czytaj też:
Waloryzacja rent i emerytur wyższa niż zakładał rząd? Prognozy NBP
Czytaj też:
Inwestycje drogowe staną przez inflację? Budowlanka w fatalnej kondycji

Źródło: ISBnews