Złoto ponownie znalazło się w centrum uwagi globalnych rynków. W poniedziałek cena kruszcu przekroczyła 3600 dolarów za uncję, ustanawiając nowy rekord wszech czasów. Do tak dynamicznego wzrostu przyczyniły się oczekiwania związane z obniżkami stóp procentowych w Stanach Zjednoczonych oraz obawy dotyczące niezależności Rezerwy Federalnej.
Ceny złota w górę
Statystyki pokazują skalę rajdu. W ciągu trzech tygodni złoto podrożało o 9 proc., a od początku roku zyskało aż 37 proc. Tak znaczący wzrost wynika z obniżonej atrakcyjności aktywów dolarowych. Rosnący dług publiczny USA i obawy o inflację sprawiają, że inwestorzy chętniej kierują kapitał w stronę metali szlachetnych, traktując je jako bezpieczną przystań.
Ostatnie tygodnie były wyjątkowo dynamiczne. Jeszcze niedawno złoto po raz pierwszy przekroczyło 3500 dolarów, a już teraz poprawiło ten wynik o kolejne 100 dolarów. Stało się to po publikacji słabszych danych z amerykańskiego rynku pracy, które umocniły przekonanie, że Fed zdecyduje się na cięcie stóp procentowych. Część analityków zakłada redukcję o 0,25 pkt proc., inni przewidują nawet 0,5 pkt proc.
Lokata kapitału na trudne czasy
Warto przypomnieć, że złoto od lat pełni funkcję ochronną w czasach niepewności gospodarczej. Obecnie widać rosnące zainteresowanie nie tylko dużymi transakcjami na światowych giełdach, ale również zakupami detalicznymi, przez prywatnych inwestorów. W Polsce wciąż dobrze sprzedają się mniejsze sztabki i monety inwestycyjne.
Czy rekordowe ceny złota się utrzymają, pozostaje pytaniem otwartym. Pewne jest jednak, że w obliczu rosnącej inflacji i niepewności dotyczącej polityki Fed, kruszec pozostaje jedną z najpewniejszych form lokaty kapitału.
Czytaj też:
Kim jest polski miliarder od dronów? „Pokonał takich gigantów jak Ericsson czy Saab”Czytaj też:
Mamy nowego milionera! Polak zgarnia ponad 30 milionów złotych w Lotto