Sztab Obamy zbierał fundusze głównie przez internet, dzięki czemu miliony Amerykanów, głównie młodych, mogły z łatwością wpłacać niewielkie kwoty.
Mimo ogromnych wydatków na kampanię, zwłaszcza w jej końcowej fazie, w kasie wyborczej Obamy zostało w listopadzie jeszcze prawie 30 milionów dolarów.
Obecny prezydent-elekt jako pierwszy kandydat głównej partii zrezygnował z publicznych funduszy na kampanię, wprowadzonych w latach 70. Uczynił to, ponieważ przyjęcie ich łączy się z nałożeniem limitu na dozwolone wydatki na kampanię wyborczą do 84 mln dolarów w jej ostatnich dwóch miesiącach.
W październiku i listopadzie Obama wydał na kampanię 136 mln dolarów - czyli około pięć razy więcej niż jego republikański rywal John McCain, który wydał w tym czasie tylko 26,5 mln dolarów.
Jak napisał w dzienniku "Wall Street Journal" były doradca polityczny prezydenta Busha, Karl Rove, McCain "nie miał żadnych szans" z Obamą wobec tej przewagi finansowej demokratycznego kandydata.
pap, keb