Przypomnijmy, że w czwartek Rada Polityki Pieniężnej podniosła stopy procentowe o 75 punktów bazowych. Oznacza to, że główna stopa referencyjna zostaje zmieniona z 4,5 na 5,25 proc. Decyzja gremium ma związek z rosnącą inflacją (12,3 proc.), dla kredytobiorców wiąże się ona natomiast z kolejnymi podwyżkami rat kredytu.
Wczorajsza decyzja Rady Polityki Pieniężnej oznacza już ósmą z rzędu podwyżkę stóp procentowych. Kiedy RPP zacznie obniżać stopy i w ten sposób ulży posiadaczom kredytów? Głos w tej sprawie zabrał w trakcie piątkowej konferencji prasowej prezes NBP Adam Glapiński. Jego wypowiedź nie napawa optymizmem. – Proszę pamiętać, mówię to do kredytobiorców, że nastąpi ten moment – może to będzie 2023, może 2024 rok. Nie wiem, kiedy stopy staną, a potem będą maleć, i kredytobiorcy wtedy będą płacić coraz mniejsze raty – powiedział szef Banku Centralnego.
W dalszej części konferencji Glapiński dodał, że przewiduje iż „sytuacja zacznie się normalizować w przyszłym roku” o ile – jak zastrzegł – „nie będzie nowego ciosu”.
Kiedy trwała obniżka inflacji?
Podczas konferencji padło pytanie o to, kiedy będzie można mówić o trwałej obniżce inflacji. – Jeśli przez kolejne miesiące inflacja będzie na stałym poziomie, a nawet zacznie maleć i nie będziemy widzieć wokół chmur (np. w krajach sąsiednich) to będzie to ten moment – powiedział prezes NBP.
Glapiński wyraził nadzieję, że szczyt inflacji nastąpi w czerwcu bądź lipcu tego roku. Prezes NBP podkreślił, że dalszy wzrost cen będzie zależny od utrzymania tarcz antyinflacyjnych w przyszłym roku.
Raport Wojna na Ukrainie
Otwórz raport