Jesienią 2023 roku wyszedł na światło dzienne spór członka zarządu Narodowego Banku Polskiego Pawła Muchy z prezesem tej instytucji Adamem Glapińskim. W połowie grudnia Mucha opublikował list skierowany do szefa, w którym zarzucił mu naruszanie zasady równego traktowania w zatrudnieniu i wspomniał o odszkodowaniu za takie traktowanie.
Paweł Mucha napisał list do prezesa NBP
„Wszelkie nieprawidłowości, w tym naruszenia ustaw ze strony Prezesa NBP, które zgłaszam od miesięcy (a w których to sprawach występowali także niektórzy inni Członkowie Zarządu NBP) powinny zostać wyjaśnione przez kompetentne organy. Nie ma niezależności od przestrzegania prawa” – pisał.
Na zarzut ten zareagował rzecznik NBP Wojciech Andrusiewicz. „Zarządzenie prezesa NBP z 2011 r. czyli jeszcze z czasów urzędowania prof. Marka Belki dość precyzyjnie określa zasady dotyczące reprezentowania banku na zewnątrz i wypowiadania się w jego imieniu i co ważne, ma ono umocowanie ustawowe. Nie daje przestrzeni do swobodnego decydowania, przez pracowników czy członków zarządu o zakresie i formule komunikacji banku” – napisał rzecznik.
To tylko jedna z odsłon sporu, który media chętnie opisują, a który nie przynosi chluby bankowi centralnemu. Pięć związków zawodowych działających w Narodowym Banku Polskim chciałoby przerwać ten festiwal zarzutów i oskarżeń i wystosowały list, w którym zwracają uwagę, że sytuacja nie licuje z powagą instytucji.
Pracownicy NBP są zmęczeni sporem w zarządzie
„Sytuacja, z którą mierzymy się od pewnego czasu, gdy Jeden z Nas występuje przeciwko naszemu miejscu pracy, naszemu bankowi, jest dla nas bardzo trudna. Jako pracownicy NBP pierwszy raz spotykamy się z czymś takim” – piszą przedstawiciele związków zawodowych (pisownia oryginalna).
Dalej przekonują, że aby dobrze wykonywać swoje obowiązki, musza mieć zapewnione odpowiednie warunki, m.in. spokój i możliwość skupienia się – a trudno o to, gdy konflikty personalne „na szczycie” psują dobrą atmosferę. „Pracownicy naszego banku muszą mieć możliwość normalnej i spokojnej pracy bez negatywnych emocji. Zamieszanie medialne inspirowane przez Jednego z Nas jest nie do pogodzenia z obowiązującymi od dekad standardami obowiązującymi w Narodowym Banku Polskim” – napisano dalej.
Autorzy listu poprosili też o „nie niszczenie wizerunku NBP”.
Pod listem podpisali się:
- Marek Kupiec, przewodniczący AZZ Pracowników NBP;
- Joanna Włodarzewska-Giss, przewodnicząca NSZZ "Solidarność" w NBP;
- Iwona Czarnecka, przewodnicząca KZZ Pracowników NBP;
- Beata Barańska, przewodnicząca ZZ Pracowników NBP;
- Artur Kubaszewski, przewodniczący ZZ Dealerów NBP.
Czytaj też:
Prezes NBP skomentował „bunt” Pawła Muchy. „Spór jest wyłącznie o nagrody i premie”Czytaj też:
Jest pozew przeciwko NBP. Chodzi o sporą kwotę