W październiku 2020 roku zarejestrowano w Polsce 81 721 sprowadzonych z zagranicy samochodów osobowych i dostawczych o dopuszczalnej masie całkowitej do 3,5 tony, co oznacza spadek o 13,2 proc. na przestrzeni roku. Łącznie, w ciągu 10 miesięcy 2020 roku liczba rejestracji importowanych aut wyniosła 712 213 sztuk i jest o 17 proc. mniejsza niż w analogicznym okresie 2019 roku.
Akcyza i pandemia: obniżyły ruch na granicach
Jak informuje IBRM Samar, obawy przed wprowadzeniem nowych przepisów o podwyższeniu akcyzy były kołem napędowym importu we wrześniu. W październiku rząd jednak zaczął powoli wycofywać się z tego projektu. Na mniejszy wynik miała też wpływ kolejna fala pandemii, choć trudno ocenić skalę tego czynnika. O ile wydziały komunikacji pracują w takim samym trybie od kilku miesięcy, ruch międzynarodowy jest niewątpliwie znacznie osłabiony.
Wiek średni auta: to tragedia
Średni wiek sprowadzonych pojazdów w bieżącym roku wynosi już 12 lat, a w samym październiku o 1 miesiąc mniej. Warto odnotować, że w przypadku aut z silnikami benzynowymi średni wiek aut wynosi 12 lat i 11 miesięcy. Roczniki 2006, 2007 i 2008 cieszą się bardzo dużym zainteresowaniem.
Jednocześnie w statystykach importu widać słabnące zainteresowanie silnikami wysokoprężnymi. Samochody z napędem Diesla w październikowym imporcie aut osobowych stanowią 42,1 proc. Trend spadkowy utrzymuje się od marca tego roku, a obecnie (trend 12-miesięczny) spadł do poziomu 43 proc. Ich średni wiek nie przekracza 11 lat.
Poniżej ranking Top 10 krajów, z których w 2020 roku najczęściej importowane są samochody do Polski:
-
Niemcy – 376 489 szt. (-24,2 proc.)
-
Francja – 69 555 szt. (-16,6 proc.)
-
Belgia – 53 243 szt. (-11,5 proc.)
-
Holandia – 35 410 szt. (-1,2 proc.)
-
Stany Zjednoczone – 30 206 szt. (9,0 proc.)
-
Włochy – 26 007 szt. (-21,1 proc.)
-
Szwajcaria – 21 789 szt. (-8,4 proc.)
-
Szwecja – 21 506 szt. (13,2 proc.)
-
Austria – 20 269 szt. (-4,7 proc.)
-
Dania – 19 262 szt. (-10,7 proc.)
Wyraźnie zwiększa się zainteresowanie samochodami sprowadzanymi z Ameryki Północnej. Import ze Stanów Zjednoczonych wzrósł na przestrzeni roku o 9,0 proc. a z Kanady aż o 32,5 proc. To jeden z najbardziej dynamicznych wzrostów na rynku. Najważniejszym źródłem używanych samochodów elektrycznych, sprowadzanych do Polski pozostają jednak Niemcy.
Czytaj też:
Amerykański złom płynie do Europy i Polski