Podczas dzisiejszej konferencji prasowej premier Donald Tusk pytany był na jakim etapie są prace nad wnioskiem o postawienie prezesa Narodowego Banku Polskiego (NBP) Adama Glapińskiego przed Trybunałem Stanu.
Tusk: Bardziej chcę zadbać o niezależność NBP niż prezes
– Bardzo chciałbym chronić niezależność Narodowego Banku Polskiego od władzy politycznej, czyli od siebie. Mam absolutne przekonanie, że prezes Glapiński nie dbał o niezależność Narodowego Banku Polskiego, więc paradoks polega na tym, że ja będąc dzisiaj premierem rządu bardziej chcę zadbać o niezależność banku niż prezes tego banku w czasie, kiedy PiS rządził – powiedział szef rządu.
– Będziemy podejmowali decyzje, gdy będziemy mieli stuprocentową pewność, że to nie naruszy polskich interesów, szczególnie w oczach świata zewnętrznego – dodał.
W dalszej części wypowiedzi Tusk podkreślił, że mogą zostać podjęte nawet najtwardsze decyzje, „włącznie z postawieniem prezesa Glapińskiego przed Trybunałem Stanu, tak szybko jak to jest możliwe, ale w rygorach absolutnej pewności prawnej i politycznej, że nie przyniesie to szkód i jest to rzeczywiście uzasadnione". — Potrzebujemy trochę czasu, daty nie podam — stwierdził premier.
Tusk podkreślił, że jego zadaniem „nie jest polowanie na czarownice, tylko pilnowanie ładu".
Zawieszenie Glapińskiego obniży rating?
PAP Biznes zapytała przedstawiciela S&P Global Ratings odpowiedzialnego za rating Polski Ludwiga Heinza, czy próba postawienia prezesa NBP przed Trybunałem Stanu mogłaby wpłynąć na postrzeganie polskiej gospodarki. Heizn podkreśla, że choć niezależność banku centralnego jest istotnym czynnikiem, to „najważniejsza pozostaje dla nas historia inflacji".
– Rezultat obecnych wydarzeń jest nadal bardzo niepewny, więc nie chcemy o niczym przesądzać. Scenariusz, w którym prezes NBP mógłby zostać zawieszony w obowiązkach po postawieniu go przed Trybunałem Stanu, jest w tym momencie wciąż dość hipotetyczny. Gdyby tak się stało, ale ponownie nie przesądzając o żadnym scenariuszu, wszelkie potencjalne implikacje dotyczące ratingu z pewnością nie byłyby automatyczne. Przeanalizowalibyśmy, jak zaistniała sytuacja wpływa na niezależność banku centralnego, czy jest to coś, co naprawdę utrudnia skuteczność prowadzenia polityki pieniężnej oraz osłabia wiarygodność. Nie byłoby jednak automatycznego obniżenia ratingu — powiedział Heinz.
Czytaj też:
Wiceprezes NBP: Obserwujemy duże spadki oczekiwań inflacyjnychCzytaj też:
Prezydent odeśle budżet do TK i rozpisze nowe wybory? Premier komentuje