ZUS przypomina o długach sprzed lat. Byli przedsiębiorcy skarżą się na „hodowanie” odsetek

ZUS przypomina o długach sprzed lat. Byli przedsiębiorcy skarżą się na „hodowanie” odsetek

Zakład Ubezpieczeń Społecznych
Zakład Ubezpieczeń SpołecznychŹródło:Shutterstock / Grand Warszawski
O tym, że likwidując działalność gospodarczą kilka lat wcześniej nie uregulowali wszystkich składek, byli przedsiębiorcy dowiadują się z chwilą, gdy ZUS doręcza aktualnemu pracodawcy decyzję o zajęciu części wynagrodzenia. Dotyczy to również sytuacji, w których od zamknięcia działalności minęło więcej niż 5 lat.

Zgodnie z przepisami ustawy o systemie ubezpieczeń społecznych składki na ubezpieczenie społeczne przedawniają się po upływie 5 lat od daty ich wymagalności, chyba że urzędnicy ZUS-u podejmą wcześniej czynności przerywające bieg tego okresu. Serwis money.pl donosi, że przedsiębiorcy otrzymują wezwania do zapłaty składek, które powinny być zapłacone nawet 10 lat temu. Zapewniają przy tym, że przez cały ten czas nie zostali przez ZUS poinformowani o zadłużeniu ani wezwani do jego uregulowania, a zatem termin biegu przedawnienia nie został przerwany.

ZUS poczekał, aż byli przedsiębiorcy znajdą stabilne zatrudnienie

Dr Katarzyna Kalata, która reprezentuje klientów w sporach z ZUS-em, przyznała, że ostatnio Zakład wykazuje się ogromną aktywnością w zakresie ściągania należności sprzed lat. Przyznała, że do jej drzwi zapukało wielu danych przedsiębiorców, którzy nie mieli świadomości, że likwidując działalność 10 albo i więcej lat temu, pozostawiają po sobie niezakończone rozliczenia.

– Wszyscy dowiedzieli się o egzekucji należności od swoich aktualnych pracodawców, do których ZUS wysłał tytuł egzekucyjny w momencie zajęcia połowy wynagrodzenia – relacjonuje dr Kalata.

Można domniemywać, że urzędnicy odczekali, aż byli przedsiębiorcy znajdą stabilną pracę i będą mieć stałe zarobki, z których można prowadzić egzekucję zadłużenia. A to zadłużenie może być niebagatelne, bo regularnie naliczały się również odsetki za zwłokę. Przedsiębiorcy, z którymi rozmawiała dziennikarka money.pl mają żal właśnie o te odsetki, które „podbijają” zadłużenie nawet o połowę. W tekście padła opinia, że ZUS „hoduje” długi po to, by po latach ściągnąć jak najwięcej. O ile bowiem zapłacone po czasie składki zasilą konta emerytalne byłych przedsiębiorców, to odsetki wzbogacą budżet państwa, a dla byłych przedsiębiorców będą jedynie karą za nieuregulowanie należności wcześniej.Jak inaczej wyjaśnić, że ZUS przez kilka lat nie wezwał przedsiębiorcy do uregulowania należności, zastanawiają się.

To nie są „ofiary ZUS-u”

Inaczej widzi to Ilona Garczyńska, przewodnicząca Związkowej Alternatywy w ZUS. Przyznaje wprawdzie, że to, co robi ZUS, to „wyciąganie trupów z szafy” po to, by łapać dziury w budżecie. Money.pl informuje, że wartość przedawnionych zobowiązań w ZUS za lata 1999-2017 to ponad 4 miliardy złotych.

Zauważyła przy tym, że długi byłych przedsiębiorców w ZUS nie wzięły się znikąd i że w niektórych przypadkach dotyczą one nie tylko samego przedsiębiorcy, ale i pracowników, za których nie odprowadzał on składek. Dlatego osoby, od których ZUS egzekwuje po latach zadłużenie, nie powinny robić z siebie teraz „ofiar ZUS-u”.

Rzecznik MŚP przypomina o obowiązujących przepisach

Money.pl poprosił o wyrażenie opinii Biuro Rzecznika Małych i Średnich Przedsiębiorców. Przypomniało ono, że ZUS może kontrolować przedsiębiorców nawet po 20 latach (m.in. z uwagi na możliwość przerwania biegu przedawnienia). Nie ma też obowiązku informowania z urzędu dłużnika o jego zadłużeniu.

„Aby dowiedzieć się, czy ma długi w ZUS-ie, może on udać się do terenowej jednostki organizacyjnej ZUS wraz z ważnym dokumentem tożsamości. Tam zostaną udzielone mu wszelkie informacje o ewentualnym zadłużeniu wraz z kwotą główną, wysokością odsetek i terminem spłaty” – napisano w komunikacie prasowym Biura.

Zadłużenie w ZUS można także sprawdzić online. W tym celu należy zarejestrować się na Platformie Usług Elektronicznych ZUS.

Można również złożyć wniosek do ZUS o wydanie decyzji ustalającej wysokość zadłużenia. Jeśli nie będzie się zgadzać z decyzją ZUS, może ją zaskarżyć do sądu powszechnego powołując się np. na spłacenie zadłużenia, przedawnienie itd." – dodają przedstawiciele Rzecznika MŚP.

Czytaj też:
Zdziwienie po słowach prezes ZUS. „Średnią pensję” ma tylko 5 proc. zatrudnionych

Opracowała:
Źródło: money.pl